dzień bez zawalania: 4
dzień bez słodyczy: 2
dzień ćwiczeń: 4 (1h)
jabłko
batonik musli
2 gryzy kurczaka z rożna
Dzisiaj miałam cudowny dzień. Bilans wyszedł mały bez większego problemu, nie czułam głodu, jedyne co, to kręciło mi się trochę w głowie. Po szkole sobie poćwiczyłam godzinę. Ćwiczenia miałam średnio intensywne i ostatnie 15 minut było samo rozciąganie, ale i tak jestem z siebie zadowolona :D Nie jadłam słodyczy i nie zawaliłam, oby szło mi tak dobrze dalej :D
Szkoda tylko, że waga jest cały czas taka sama. Jestem w gorącej wodzie kąpana i chcę wszystko robić szybko, ale niestety nie schudnę z dnia na dzień i trochę się już niecierpliwię na zobaczenie 49kg na wadze ;)
Bardzo dziękuję za to, że czytacie mojego bloga i komentujecie. Wiem, że się powtarzam, ale to jest niesamowicie miłe :D
Szkoda tylko, że waga jest cały czas taka sama. Jestem w gorącej wodzie kąpana i chcę wszystko robić szybko, ale niestety nie schudnę z dnia na dzień i trochę się już niecierpliwię na zobaczenie 49kg na wadze ;)
Bardzo dziękuję za to, że czytacie mojego bloga i komentujecie. Wiem, że się powtarzam, ale to jest niesamowicie miłe :D
IDEAŁ*IDEAŁ
IDEAŁ*IDEAŁ
IDEAŁ*IDEAŁ
Tylko pozazdrościć takiego świetnego bilansu *_* Uwielbiam Twojego bloga motylku <3
OdpowiedzUsuńSuper bilans :) Super, że ćwiczyłaś :) Spokojnie waga na pewno niedługo pokaże uprawnione cyferki :)
OdpowiedzUsuńpiękny bilans , doczekasz się 49 kg na wadzę tylko to wymaga trochę czasu , bądź cierpliwa i silna a to się na pewno opłaci
OdpowiedzUsuńpowodzenia :)
http://thinchudosc.blox.pl/html
Gratuluje bilansu, cieszę się że innym idzie lepiej niż mi ;)
OdpowiedzUsuń