sobota, 8 lutego 2014

8 lutego; "Let's stop existing and start living" ~MJ

Bilans:
jogurt naturalny
5 wafli ryżowych
2 serki topione trójkątne

Ćwiczenia 1 h brzuszków, przysiadów, skakanki itp.

Dzisiaj obudziłam się trochę późno. Wysprzątałam pół mieszkania i poszłam na zakupy. Później poczytałam trochę "Zmierzch" i oglądałam program o cheerleaderkach Awesomeness TV na YT :D Baaardzo fajny.

No i jakoś w międzyczasie mnie olśniło, że muszę przestać bać się życia, ludzi i nowych rzeczy. Jeśli zawsze będę chować głowę w piasek i będę omijać wszystkie rzeczy, których się boję, to ominie mnie w ten sposób całe życie. Muszę starać się zawsze brać z każdego dnia jak najwięcej i podejmować ryzyko, próbować nowych rzeczy, wyjść ze swojej strefy komfortu i walczyć o to, żeby zawsze być najlepsza we wszystkim, co robię. Za bardzo się do tej pory ze sobą cackałam, a świat jest zbyt brutalny i mało wyrozumiały dla cichych osóbek, które boją się własnego cienia i bycia sobą. Jak się nie odważę żyć tak na prawdę, do życie, sukcesy i szczęście samo do mnie nie przyjdzie. A jeśli ktoś kiedykolwiek będzie mnie chciał skrytykować, to zamiast się przez to zamykać w sobie stwierdzę, że jest głupkiem i tyle! Takie małe odejście od tematu, gratuluję temu, kto doczytał do końca ;)

 TRAMPKI *.*    :D 

______________________________
[52] [51] [50] [49] [48] [47]