Moją dzisiejszą zbrodnią jest drożdżówka z serem i muszelka (ciastko). Wiem, wiem tragicznie. Mam nadzieję, że bardzo dużo kalorii to nie miało. Później jadłam tylko gumy do żucia i wypiłam herbatę z 2 saszetek Senesu. Od samego rana jeszcze pochłonęłam pół litra herbaty zielonej
Ćwiczyłam dzisiaj 50 minut Zumby + zrobiłam 50 brzuszków + sprzątałam dużą część dnia.
Wasze komentarze są takie miłe i dają mi tyle siły, że już nie wyobrażam sobie, że mogłabym nie prowadzić bloga :D
Szykuje mi się remont domu ^^ W końcu. Nie mogę się doczekać, aż wokół mnie zacznie się robić pięknie i będę mogła urządzić swój pokój tak, jak sobie wymarzę :D
_________________________
[52] [51] [50] [49] [48] [47]
Świetny bilans, bez sensu było się przeczyszczać.. co z tego, że wyszło więcej niż 50 kcal ? Przecież i tak jest ok ;)
OdpowiedzUsuńAle dużo ćwiczysz ; o brawo !
Trzymaj się ! *.*
oo uwielbiam zumbe :)
OdpowiedzUsuńBilans wcale nie taki wysoki, nie przesadzaj, ale Cie rozumiem, też bym wzięła senes
Pół roku temu sama miałam remont i teraz jest tak cudownie, trzymaj sie! :)
Zazdroszczę wytrwałości w ćwiczeniach, oby tak dalej! :D
OdpowiedzUsuńPokusy są straszne, wszystkie to wiemy :/ Na szczęście nie martw się, bo bilans nie był duży ;) Ja też czekam na remont pokoju, ale będzie dopiero w wakacje. Już nie moge się doczekać. Chyba przemaluje pokój na niebiesko ^^
OdpowiedzUsuń3maj się motylku :*
Drożdżówka ma około 300 kcal, a ciatko malutkie około 20, więc nie jest źle :)
OdpowiedzUsuńNie martw się, głowa do góry i nie trać wiary!! :*
OdpowiedzUsuńdo 50 kcal ? to się nie da... to głupota. wiec nie dziwie sie ze zjadlas za duzo, lepiej zjesc porządnie ale zdrowo.. i miec sile na zycie i cwiczenia zeby to spalić :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście bilans wyszedł większy. Nie ma co się głodzić. Zazdroszczę remontu. Okres remontu jest ciężki, ale potem jak miło i wspaniale człowiek czuje się w swoim pokoiku. Podziwiam za ćwiczenia. Trzymaj się cieplutko!
OdpowiedzUsuńhttp://odnalezc-harmonie.bloog.pl/
Rozumiem Cię, też bym wypiła senes. Super że tyle ćwiczysz. Trzymaj się ciepło :)
OdpowiedzUsuńRadość, radość everywere! to fantastyczne. Jesteś zawsze taka motywująca ;) Powodzenia.
OdpowiedzUsuńjest ok kochana , powodzenia :)
OdpowiedzUsuńhttp://thinchudosc.blox.pl/html
no całkiem sporo ćwiczyłaś :))) powodzenia
OdpowiedzUsuń50 kcal to nic dobrego. Tylko patrzeć kiedy będziesz miała napad.
OdpowiedzUsuńDobrze ze cwiczysz, oby tak dalej
nie martw się tym ciastem;*
OdpowiedzUsuńna pewno jeszcze dużo schudniesz;*
trzymaj się chudo i powodzenia:)
http://mela-and-pro-ana.blogspot.com/