sobota, 1 lutego 2014

1 lutego

Dzisiaj miałam mieć bilans do 50 kcal. Nie wiem ile zjadłam i nie mam pojęcia jak policzyć to, co zjadłam, ponieważ 1) nie znam kaloryczności i wagi 2) po zjedzeniu się przeczyściłam.

Moją dzisiejszą zbrodnią jest drożdżówka z serem i muszelka (ciastko). Wiem, wiem tragicznie. Mam nadzieję, że bardzo dużo kalorii to nie miało. Później jadłam tylko gumy do żucia i wypiłam herbatę z 2 saszetek Senesu. Od samego rana jeszcze pochłonęłam pół litra herbaty zielonej

Ćwiczyłam dzisiaj 50 minut Zumby + zrobiłam 50 brzuszków + sprzątałam dużą część dnia.

Wasze komentarze są takie miłe i dają mi tyle siły, że już nie wyobrażam sobie, że mogłabym nie prowadzić bloga :D

Szykuje mi się remont domu ^^ W końcu. Nie mogę się doczekać, aż wokół mnie zacznie się robić pięknie i będę mogła urządzić swój pokój tak, jak sobie wymarzę :D




_________________________
[52] [51] [50] [49] [48] [47]

14 komentarzy:

  1. Świetny bilans, bez sensu było się przeczyszczać.. co z tego, że wyszło więcej niż 50 kcal ? Przecież i tak jest ok ;)
    Ale dużo ćwiczysz ; o brawo !
    Trzymaj się ! *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. oo uwielbiam zumbe :)
    Bilans wcale nie taki wysoki, nie przesadzaj, ale Cie rozumiem, też bym wzięła senes
    Pół roku temu sama miałam remont i teraz jest tak cudownie, trzymaj sie! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę wytrwałości w ćwiczeniach, oby tak dalej! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Pokusy są straszne, wszystkie to wiemy :/ Na szczęście nie martw się, bo bilans nie był duży ;) Ja też czekam na remont pokoju, ale będzie dopiero w wakacje. Już nie moge się doczekać. Chyba przemaluje pokój na niebiesko ^^

    3maj się motylku :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Drożdżówka ma około 300 kcal, a ciatko malutkie około 20, więc nie jest źle :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie martw się, głowa do góry i nie trać wiary!! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. do 50 kcal ? to się nie da... to głupota. wiec nie dziwie sie ze zjadlas za duzo, lepiej zjesc porządnie ale zdrowo.. i miec sile na zycie i cwiczenia zeby to spalić :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na szczęście bilans wyszedł większy. Nie ma co się głodzić. Zazdroszczę remontu. Okres remontu jest ciężki, ale potem jak miło i wspaniale człowiek czuje się w swoim pokoiku. Podziwiam za ćwiczenia. Trzymaj się cieplutko!

    http://odnalezc-harmonie.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozumiem Cię, też bym wypiła senes. Super że tyle ćwiczysz. Trzymaj się ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Radość, radość everywere! to fantastyczne. Jesteś zawsze taka motywująca ;) Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  11. jest ok kochana , powodzenia :)

    http://thinchudosc.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  12. no całkiem sporo ćwiczyłaś :))) powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  13. 50 kcal to nic dobrego. Tylko patrzeć kiedy będziesz miała napad.
    Dobrze ze cwiczysz, oby tak dalej

    OdpowiedzUsuń
  14. nie martw się tym ciastem;*
    na pewno jeszcze dużo schudniesz;*
    trzymaj się chudo i powodzenia:)

    http://mela-and-pro-ana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń