Nie mam zamiaru wypisywać wad Any, bo wszystkie znacie większość z nich. Nie chcę nikogo przekonywać, że Ana jest zła drogą chudnięcia, bo każdy ma z nią inne doświadczenia i każdy ma prawo do własnego zdania. Mi Ana dała bardzo dużo, ale też wiele zabrała. Postanowiłam zacząć żyć zdrowo, więcej jeść, więcej ćwiczyć (bo będę miała siłę). Wierzę, że tak mi będzie lepiej.
Moja dieta na najbliższe dni, to jeść między 1000-1200 kcal, spożywając produkty z każdego rodzaju, ale po prostu mniej. Do tego chcę ćwiczyć tą godzinę dziennie, może latem trochę więcej.
Zmieniam bloga na Fit, ginger and happy (w trakcie tworzenia, może jeszcze nie działać ). Chcę się odciąć od mojej Motylkowej przeszłości i stworzyć nowego bloga, pełnego szczęścia, entuzjazmu i siły do walki o lepszą siebie. Mam nadzieję, że przez tą moją decyzję nie opuścicie mnie i mojego bloga, bo nadal potrzebuję Waszego wsparcia i będę czytać Wasze blogi. Obiecuję, że nie będę próbowała Was "nawrócić", bo wiem, że to tylko denerwuje i nie daje nic, do puki człowiek sam się nie zdecyduje zmienić ;)
___________________________
[52] [51] [50] [49] [48] [47]
Fajnie że wybrałaś taką drogę :) Zdrowo,lepiej dla twojego organizmu :) Ja tak nie potrafię :> Zapraszam do mnie :D
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze że chcesz być fit. Moim zdaniem to świetna decyzja choć ja sama nie mogę się do tego przekonać:c
OdpowiedzUsuńNie stracisz nas, a nawet zyskasz. Zyskasz zwolenników zdrowego odżywania. Dodaje do obserwowanych:*
http://perfect-and-skinny-barbie.blogspot.com/
Bardzo się cieszę, że zmieniłaś swoje nastawienie do życia. Masz rację każdy wybiera swoją ścieżkę. Ty jesteś na wspaniałej drodze do nowego, radosnego, szczęśliwego i normalnego życia. Gratuluję i trzymam kciuki za sukcesy. Trzymaj się cieplutko!
OdpowiedzUsuńhttp://odnalezc-harmonie.bloog.pl/
Nie no trochę przykro :( Ale w sumie to pewnie tak będziesz szczęśliwsza :)
OdpowiedzUsuńKolejny motylek odchodzi :( szkoda, ale Twój wybór kochana :) a wspierać i tak Ciebie będę :) Trzymaj się ciepło ♡
OdpowiedzUsuńJeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeejku! Ale super! Kolejna osoba, która się opamiętała! Dieta 1000 kcal jest super bo nie ma się napadów i można naprawdę dużo schudnąć!
OdpowiedzUsuńPowodzenia kruszynko ;*****
Powodzenia na Nowej drodze życia =]
OdpowiedzUsuń:P =]
Trafna decyzja! Myślę, że teraz będzie Ci łatwiej żyć, może nawet chudnąć. Nigdy nie wiadomo, czym nas organizm zaskoczy :> Jestem z Tobą i trzymam kciuki za powodzenie przejścia na bycie fit.
OdpowiedzUsuńJak mnie wnerwiają takie komentarze, jak 'anonimowego'! Żal, jak nie patrzeć. Gratuluję Ci rozsądku. Nie ma co sobie niszczyć życia, zdrowe odżywianie i ćwiczenia dla ładnej sylwetki to zupełnie inna sprawa. Brawo!
OdpowiedzUsuńcieszę się że zmieniasz tryby "życia"
OdpowiedzUsuńpowodzenia
http://thinchudosc.blox.pl/html
Ja również chciałam zrezygnować z Any, ale przemyślałam wszystko i próbuje ponownie. Nie chcę więcej użalać się nad sobą, więc mówię sobie: Raz a porządnie. Przecież nie jesteśmy już dziećmi, panujmy nad sobą. Rozumiem twój wybór, każdy ma inne zdanie, mimo to wybrałaś dobrą decyzje. Powodzenia :*
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowe FORUM PRO ANA. Jeśli potrzebujesz wsparcia, pomocy w odchudzaniu, motywacji i kontaktu z Motylkami, to miejsce będzie dla Ciebie idealne :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy! http://skinny-feels.pun.pl/forums.php
Super decyzja! powodzenia :***
OdpowiedzUsuńBrawo :)
OdpowiedzUsuńhttp://mrocznastronaoduchdzania.blogspot.com/