Na jutro planuję głodówkę, a na pojutrze dzień na warzywach i owocach, żeby odzwyczaić się od takich ilości jedzenia.
Ćwiczeń dzisiaj brak.
Ogólnie dzień nie najlepszy. Za to humor jakoś dopisuje. W każdym razie od jutra biorę się do roboty, bo w taki sposób, jak dzisiaj, nigdy nie schudnę.
Stworzyłam dodatkowe zakładki w moim blogu (po lewej). Jest tam trochę więcej o mnie, dla tych, którzy chcieliby się czegoś dowiedzieć i plan diety. Z czasem będzie pewnie się ich pojawiać więcej. Zapraszam do przejrzenia :)
LOFFCIAM *.* XD
_____________________________________________
[52] [51] [50] [49] [48] [47]
Hej ;)
OdpowiedzUsuńJa też dziś ostro zwaliłam..Nawet nie wiem ile to było kalorii...Od jutra głodówka, muszę się oczyścić. Potem dieta Alice ' s, albo właśnie jak wyżej wspomniałaś warzywno-owocowa :) Tylko zawsze u mnie jest tak, że kończy się na zjadaniu wszystkiego z lodówki. Nie wiem co robić ..
Ale trzymam za Ciebie kciuki i powodzenia ;)
Ja zastanawiałam się czy by nie przejść po tych dwóch dniach na dietę baletnicy, jeszcze nie jestem pewna. Może przejdziemy razem na jakąś? :D
UsuńOo świetny pomysł, zawsze to raźniej ;) Tylko myślę nad dietą baletnicy, Alice lub ABC ;)
UsuńTo może Alice? W pierwszym dniu jest głodówka, którą i tak planujemy na jutro, więc pierwszy dzień byłby zaliczony ;) Co Ty na to?
UsuńSuper ;) Start od dziś <3
UsuńTrzymaj się i powodzenia w dzisiejszym dniu :*
P.S. Wieczorem napiszę, jak mi poszło ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńRatuj mnie ! Nie wierzę... We wtorek wszystko dobrze mi poszło, głodówka się udała.. A dziś świętowaliśmy Dzień Babci, bo wczoraj nie było jak, i wpieprzyłam tyle żarcia przez nich !! Boże, nawet nie wiem ile tego było. Kanapki, sałatki, TORT ! I to po udanej głodówce.. Nie mogę, nienawidzę ich..Nie mogłam nie jeść, bo mnie pilnowali.. Zabiję się i przy okazji ich..Muszę zacząć od jutra na nowo, teraz nie będzie większych rodzinnych spotkań, więc się uda ..;(
UsuńA jak Ci wczoraj poszło ?
Nie przejmuj się jednym dniem, liczy się nadzieja. Wstań jutro z uśmiechem na twarzy, a znacznie lepiej ci się będzie funkcjonowało ;)
OdpowiedzUsuńNie powinnaś robić głodówki. Być może dostaniesz napad. Będzie to tak w kółko wyglądać. Postępuj według planu jaki miałaś założony. Dzień wypadł jak wypadł trudno. Ale nie warto wpadać w panikę i zaczynać głodówkę czy ograniczać drastycznie kalorie. Trzymaj się cieplutko!
OdpowiedzUsuńhttp://odnalezc-harmonie.bloog.pl/
Nie robię głodówki z paniki, tylko po to, żeby odzwyczaić organizm od ilości jedzenia, jakie jadłam. Dla Motylka głodówka to nic nadzwyczajnego. To jest własnie blog Motylka, więc nie odradzaj mi głodówki ;)
UsuńJa zgrubłam z 47 na prawie 50 ale to chyba przez zbliżający sie okres,ale szlak mnie trafia jak widzie 50 kg na wadzie!
OdpowiedzUsuńDwie paczki sezamków i 4 danio to nie tak źle.. nie bądź dla siebie aż taka ostra :) Mimo to trzymam kciuki za coraz lepsze wyniki <3
OdpowiedzUsuńNie zjadłaś aż tak okropnie dużo ;D A tak swoją drogą to Zuzanna jest boska *_*
OdpowiedzUsuń